Przejdź do głównej zawartości

karczma pod łosiem, czyli farma wawrzyńca

Będąc w okolicy nie mogłam sobie odmówić wizyty w lokalu, w którym Pani Magda Gessler przeprowadzała "Kuchenne Rewolucje". Koniecznie musiałam sprawdzić jakość kuchni oraz wygląd wnętrz.

Wnętrza ciekawe ale miejscami wydaje się zbyt pusto. Zewnętrze jak w lokalach niemalże w całej Polsce wydaje się bardzo tymczasowe. To przestronna restauracja z ciekawie zaaranżowaną strefą wejściową, gdzie ustawione są drewniane rzeźby. Duża część lokalu ze stolikami jest pozbawiona pomysłu. Głownie brak pomysłu na stworzenie przytulnego nastroju. Zastosowanie cegły w miejscach o takim przeznaczeniu jest raczej klasyką ale zawsze skuteczną.
Delikatnie wprowadzony kolor bardzo ożywia wnętrza - na ścianach i na meblach.
Do karczmy zdecydowanie przyciągnęło mnie istniejące w tym miejscu mini zoo i dobrze zorganizowana cześć zewnętrzna lokalu z placem zabaw dla dzieci.

Raczyłam się szarlotką z prawdziwą śmietaną. Mniam :)
Trzymam kciuki za dalsze losy karczmy.





Komentarze

  1. Kto by pomyślał, że tworząc dobrą restaurację, należy wybudować też dobry plac zabaw, nie? To takie mało intuicyjne. A jednak to połowa sukcesu! Wystarczy popatrzeć, jakim powodzeniem cieszą się zjeżdżalnie przy McDonaldach :D

    Fajne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci za długo nie usiedzą przy stole, a rodzice owszem :)
      Dobrym przykładem takiego połączenia jest Nowa Kuźnia na Wilanowie.

      Usuń
  2. Szarlotka na ciepło! Mniammm!
    A wnętrze wygląda ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniam i dużo. Widać na zdjęciu, że nie tylko mnie smakowało jedzenie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

mój wymarzony dzień

 Mój wymarzony dzień, to bardzo dobre ćwiczenie jak sprawdzić co mogę zmienić w swoim życiu. Czy żyję i spędzam kolejne dni tak jak chcę, czy tak jak życie mnie prowadzi. Wypisałam kilka, bo nie mogłam się zdecydować ale też każdy z nich jest dla mnie wymarzonym.  mój wymarzony dzień Jest ranek, dzieci w szkole, ja pracuję. Dzień wcześniej przygotowałam obiad i mam pełną lodówkę :) Nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Jest cisza. Nie mam presji czasu. Jednak w dużym skupieniu i pełnej wydajności pracuję nad projektem. Przygotowuję wizualizacje i nie mogę się doczekać aż sama zobaczę efekt na obrazku. Czuję podekscytowanie, że wyjdą cudowne wnętrza i nie mogę się doczekać aż pokażę je klientom. Nie muszą to być wizualizacje, bo równie podekscytowana jestem jak przygotowuję rysunki techniczne dla wykonawców. Tracę poczucie czasu.  Często patrzę na gotowe i się zachwycam jak ładnie wyglądają. Po skończonym kolejnym etapie projektowania miesza się satysfakcja ze zmęczen...

2024

Goniąc za marzeniami nie cieszymy się tym co mamy. Ja wiem, że mam bardzo dużo :).  Nadeszła chwila na podsumowanie kolejnego roku mojej pracy i jednocześnie chciałabym zapowiedzieć, że 2025 będzie rokiem 20 lat od założenia własnego biznesu i 25 lat mojej pracy jako architekt. Dokładnie 20 lat temu pierwszy raz zdecydowałam otworzyć własną działalność i projektować wnętrza. Większość pukała się w głowę, że przecież nikt nie projektuje wnętrz. Tak rzeczywiście trochę było. Projektowanie wnętrz traktowało się raczej w kategoriach fanaberii. Jednak mimo tych głosów byłam pewna i zdeterminowana. Do dzisiaj się zastanawiam skąd wiedziałam, skąd przeczuwałam, że projektowanie wnętrz stanie się tak pożądanym zajęciem.  ... a jak wyglądał ten rok ? Jeszcze pod koniec 2023 roku zostałam poproszona przez organizatorów 4 Design Days o zaprojektowanie ekspozycji. W styczniu 2024 na wydarzeniu stanęła ekspozycja, która cieszyła się dużym zainteresowaniem. O projekcie i jego realizacji pis...

Tarnów, czyli architekt na wakacjach

Tarnów ... byłam widziałam ...  Mogę już wpisać Tarnów na listę polskich miast, które nie wykorzystują w pełni swojego potencjału turystycznego. Promocja miasta, to praca na lata, a jest co pokazywać i o czym opowiadać. Prawdziwie wielokulturowe miasto gościło Żydów, Niemców, Austriaków, Ukraińców, Szkotów i Czechów, którzy zostawili jakiś ślad po sobie. Szkoci pojawili się z dwóch powodów - szukali nowych rynków zbytu i swojego miejsca na świecie. Szkocja od XIII wieku była pod butem anglików, a wówczas Rzeczypospolita jawiła się jako kraj powszechnej tolerancji, co moim zdaniem się nie zmieniło.  Trudno przyznać, że gościliśmy Austriaków, bo oni przejęli miasto w wyniku I rozbioru. Owszem na ten okres notuje się duży rozwój miasta ale jednocześnie władze austriackie prowadziły działania mające na celu skłócenie Polaków i ukrócić ich dążenia do niepodległości.  Żydzi pojawili się już w średniowieczu i na przestrzeni wieków uzyskali szereg praw ułatwiającym im życie i pro...