Nie pierwszy raz jestem zachwycona filmem Pedro Almodovara. Jego filmy oglądam nie tylko dla fabuły ale też dla obrazów. Krótkometrażowy film "Ludzki głos" powstał na podstawie sztuki Jeana Cocteau z 1930 roku. Reżyser chcąc uwspółcześnić obraz wiele zmienił w tekście źródłowym. Jak sam powiedział kobiety z czasów Cocteau są inne niż współcześnie. O czym jest film który mnie tak poruszył ? Jak można się domyślać, bo Almodovar zawsze pokazuje kobiety z problemami, ten też taki jest. Jądrem obrazu jest mit opuszczonej kobiety. Widzimy porzuconą, zdesperowaną kobietę. W każdym jego filmie kobiety owszem mają poplątane losy ale mają niezależność moralną. Dzięki tej niezależności próbują za wszelką cenę przetrwać i im się udaje. W filmie reżyser wyraźnie pokazuje, że kobieta jest mądrzejsza od mężczyzny którego nie widać i nie słychać. Dlatego nie mamy pewności czy rozmowa odbywa się naprawdę, czy jest wytworem jej wyobraźni. Czy raczej ma potrzebę przeprowadzenia takiej terapii