W czasach kiedy w latach 80 - tych i 90 - tych królowały w polskich domach meblościanki i wszystkie odcienie brązów i beżów ... ja już wtedy szalałam. Z perspektywy czasu widzę, że zawsze było to dla mnie ważne w jakim otoczeniu przebywam. Myślę, że to nie było powszechne żeby nastolatka zaoszczędzone pieniądze wydawała na meble, dywany itp. Jeszcze jako kilku letnie dziecko zamknęłam się w pokoju i wymalowałam akwarelkami ściany ozdabiając je obrazami z książek z bajkami dla dzieci. Ku wielkiemu delikatnie mówiąc zadziwieniu rodziców pokrywam wytapetowane ściany kolorowymi rysunkami. Cieszyłam się , że na ścianie jest brązowo beżowa tapeta , bo łatwiej po niej malować ... przecież to papier. Możliwości w tamtym czasie były ograniczone i dlatego np. meble okleiłam czerwoną okleiną w połysku :). Najbardziej zadziwia mnie fakt mojego wyboru krzesła, stolika i dywanu. Nikomu się to nie podobało :). Plastikowe krzesło kupiłam z uciułanych pieniędzy. Podobnie było ze stolikiem i dywa...