Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2019

2019

Rok za rokiem mija … nieubłaganie. Co roku publikuję podsumowanie roku i tym razem tradycji musi się stać zadość. Nie będę ukrywać, że jakoś nie chce mi się tego robić. Wszechogarniające zmęczenie obezwładnia i mam nadzieję, że w przyszłym roku pozbędę się go na zawsze. Zdecydowanie rok 2019 upłynął pod hasłem "Dom dla K". Wyburzenie, projekt nowego, projekt i wykończenie wnętrz Domu dla K uważam za zakończone … uff. Oczywiście nie mogę się doczekać sesji zdjęciowej. Dopiero wtedy ten etap mojego życia zawodowego będę mogła uznać za zakończony. Nie mogę nie wspomnieć o innych projektach które powstawały równocześnie. Z dużym sentymentem będę wspominać realizację Siedlisko w Dąbrowie Górniczej. Powstał dom pełen ciepła i przytulności bez mocnych kontrastów. Mimo, iż uwielbiam projektować wnętrza utkane z kolorów, muszę przyznać, że w podobnym stopniu lubię zabawę w tworzeniu monochromatycznych wnętrz. Możliwe, że na wiosnę rozpocznie się budowa kolejnego domu ty

PANTONE

Pantone , to amerykańskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją systemów używanych w przemyśle poligraficznym. Pantone opracowało i wydało swoją unikatową skalę kolorów, która stanowi wzorzec barw nazwany Skalą Pantone. Firma co roku wybiera kolor, który zostaje ogłoszony kolorem roku. Ten właśnie kolor będzie pojawiał się na wszystkich wyrobach począwszy od ubrań po meble. Niby nic takiego, a jaki duży ma wpływ co pojawi się w sklepach. Oczywiście nie zobowiązuje nas architektów do wprowadzania tego koloru w każdym wnętrzu. Kolorem roku 2020 został Classic Blue. Chciałoby się powiedzieć, to już było. Spodziewałam się czegoś bardziej zaskakującego. Rok wcześniej obowiązującym był Living Coral. Ten żywy, energetyczny odcień koralowy z kroplą złota pojawił się w dużej ilości chociażby na tegorocznych targach Warsaw Home. W 2018 wybrano Ultra Violet i mam wrażenie, że na polskim gruncie nie sprawdził się. Może, to wynik skojarzeń. Fioletowy, szczególnie w połączeniu z cze

detal ma znaczenie, czyli wycieczka z Bosco

Produkt trzeba poznać od podszewki i dlatego wycieczki architektów do fabryk są tak potrzebne. Tym razem firma Bosco z Katowic zabrała nas do Włoch. Dnd by Martinelli to jeden z wiodących producentów na włoskim rynku w branży klamek do drzwi. DND proponuje swoim klientom oprócz klamek m.in. gałki, kołatki o wysokim standardzie. Firma została powstała w 1968 roku i aż do dzisiaj nieustannie się doskonali i rozwija. W trakcie naszej wizyty na terenie fabryki trwał remont części menadżersko - administracyjnej. Większość firm i producentów we Włoszech, to rodzinne przedsiębiorstwa. Tak też jest w przypadku. W DND uderza staranie aby była dobra atmosfera dzięki czemu wszystkim zależy na promowaniu marki. Współpracują także z wieloma inżynierami i projektantami. Klamki Dnd – wykonane są z ZNALU czyli stopu cynku i aluminium, a niektóre modele z mosiądzu. Klamki Dnd wzorują się na wielu stylach epok poprzednich, oraz tworzą także klamki nowoczesne o oryginalnym designie, co daje klient

siedlisko

Jak jest sielsko - anielsko człowiek odpoczywa, a gdzie jak nie w domu ma odpoczywać na całego. Intensywne życie i ilość impulsów powoduje, że w domu chcemy jedynie relaksować się. Słowo siedlisko kojarzy się z urokliwym miejscem, cichą przystanią, ciepłym "gniazdem", i gościnnymi progami innym z siedliskiem np. zarazków :). Siedliskiem jest także działka, na której znajduje się wyłącznie budynek mieszkalny. W tej realizacji chciałam osiągnąć efekt nie tylko sielskości ale też niewymuszonej elegancji i przede wszystkim subtelnego połączenia klasyki i nowoczesności. Zastosowaliśmy jeden rodzaj płytek w firmy Realonda które różnią się jedynie albo aż kształtem. Mamy romby układające się w heksagon , prostopadłościany tworzące jodełkę. Wnętrza jakie powstały mają budzić takie emocje , bo są idealnym odwzorowaniem jego mieszkańców. Jasne odcienie drewna pojawiają się na ramach okiennych, płytkach drewnopodobnych, meblach i okładzinach ściennych. Nie lubię się powtarzać

Berlin z Dagmą cd

W jednym poście nie udało mi się opisać całego wyjazdu do Berlina - tyle się działo. Przecież nie pojechaliśmy tylko zwierzać miasto. Głównym powodem wyjazdu zdecydowanie była planowana wizyta w fabryce Franke i showroomie producentów płytek w Berlinie. Odwiedziliśmy showroom funkcjonujący pod nazwą FAB Architectural i mieszczący się w budynku dawnej fabryki czekolady usytuowanym w tętniącej życiem berlińskiej dzielnicy Kreuzberg. Pofabryczne budynki mają swój niepowtarzalny klimat, który został w przestrzeni wystawienniczej utrzymany. Ceglane ściany stanowią idealne tło do prezentowania nowych wzorów płytek takich marek jak Graniti Fiandre, Porcelaingres i Ariostea. Twórcy tego miejsca stawiając na estetykę i wszechstronność są otwarci na organizowanie wydarzeń z pogranicza architektury, designu oraz sztuki. Pokazy mody, wystawy fotografii mają w tym miejscu idealną oprawę. Odwiedziliśmy fabrykę Franke, gdzie przyszedł mi do głowy szalony pomysł, żeby wykorzystać produkt anty

Berlin z Dagmą

Dagma - salon płytek z Katowic - zabrała grupę architektów, w tym również mnie na intensywny odpoczynek do Berlina. W stolicy Niemiec byłam pierwszy raz 17 lat temu. Czy się zmieniła ? Raczej Polska się zmieniła i już nie widać różnic między nami, a naszym sąsiadem. Istnieją nowe aspekty pod względem których polska i niemiecka ulica jednak się różni. Trzeba tam być żeby, to zrozumieć. Ciekawą formę zwiedzania Berlina proponuje firma Ticket B . Architekci oprowadzają po mieście architektów. Proponują szeroki wybór programów i tras poznawania architektury stolicy Niemiec. Berlin jest bardzo ogromnym i różnorodnym pod każdym względem miastem. Historię podziału miasta oraz zdecentralizowanie struktury widać do dzisiejszego dnia, a najwyraźniej widać to z wieży telewizyjnej. Wchodząc do środka wieży błędnik szaleje. Oczywiście nie wszyscy odczuwają dyskomfort, a zawroty głowy mijają po jakimś czasie. W pół godziny w obrotowej kawiarni na szycie można podziwiać pełną panoramę miast