Przejdź do głównej zawartości

bolesławiec

Jak to pięknie jest czasami zresetować się na całego ! Jak się resetować, to nie wiem jak inni ale ja tylko z moimi dwoma najważniejszymi projektami. Projekty długofalowe :). Jeden ma już 13 lat, a drugi prawie 7.


Jak mam jakieś marzenie, plan czy chęć, to zawsze realizuje ale czasami muszę wykazać się odrobiną cierpliwości. W końcu udało mi się zaplanować i wybrać się do Bolesławca. Miasto na zachodzie Polski w województwie dolnośląskim swoją nazwę zawdzięcza Bolesławowi I Wysokiemu, który założył miasto około 1190.
Nazwa „Bolesławiec” wywodzi się od słowiańskiego imienia Bolesław złożonego z dwóch członów staropolskiego nieużywanego obecnie określenia bole(j) oznaczającego bardzo oraz sław oznaczającego sławę. Imię to oznacza dosłownie „bardzo sławny”.
Bolesławiec słynie z charakterystycznej ręcznie wytwarzanej ceramiki. Większość kojarzy z pewnością niebieskie kubki, talerze i inne naczynia. Jedyna farba do nanoszenia wzorów, która zmienia kolor z wrzosowego na niebieski. Pozostałe barwniki po wypalaniu jedynie nabierają wyrazistości.



Wycieczka obejmowała zwiedzanie linii produkcyjnej Żywego Muzeum Ceramiki oraz krótkie warsztaty malowania naczyń. W fabryce chyba zdecydowana większość pracowników, to kobiety. Ilość stanowisk w malarni zaskoczyła mnie. Cisza, spokój, białe pełne światła pomieszczenia i spokojne malowanie, to zdecydowanie idealne zajęcie dla mnie. Mając szansę samej spróbować mogę powiedzieć, że jest to wyciszające zajęcie, a po pracy człowiek wraca do domu zrelaksowany.
Każdy kto jest ciekawy wszystkich etapów tworzenia naczyń, począwszy od wytworzenia masy ceramicznej, poprzez proces odlewu form, ręczne toczenie, oczyszczanie, wypalanie, zdobienie, szkliwienie, po ostateczny i drugi wypał może wybrać najdogodniejszy dla siebie termin.
Od momentu wynalezienia technologia jest niezmienna. Dekorowanie odbywa się po przez nanoszenie dekoracji metodą stemplowania. Stemple w kształcie kółek, kwiatków i kropek stało się marką samą w sobie i nic dziwnego, że projektanci tacy jak Oskar Zięta, czy Dorota Koziara stworzyli dla fabryki nowe kolekcje.
Kolekcje Polski Stół i Renesans Doroty Koziary zdobyły nagrodę must have która wręczana jest podczas corocznego Łódź Design Festival.




Komentarze

  1. W mieście jest masa pięknych miejsc, które warto zwiedzić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super kubki na ostatnim zdjęciu ;) Bardzo chciałabym umieć robić takie cuda i nawet kiedyś próbowałam (zapisałam się na kurs garncarski), ale okazało się, że zdolności manualne to nie jest moja mocna strona. Zdecydowanie ;P.
    Przy okazji zapraszam też do odwiedzenia mojego bloga: rabatdladomu.com.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna ceramika. Malowanie tego typu produktów to musi być bardzo ciekawe zajęcie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowe kolekcje ceramiki bolesławieckiej są super :-)Uwielbiam motywy kwiatowe w dekoracjach do domu :-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia. Bardzo ładne motywy kwiatowe. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Porcelana z Bolesławca jest cudowna pod każdym względem! Mam kilka zestawów i nie mogę się oprzeć za każdym razem kiedy widzę nowości!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż...

Tarnów, czyli architekt na wakacjach

Tarnów ... byłam widziałam ...  Mogę już wpisać Tarnów na listę polskich miast, które nie wykorzystują w pełni swojego potencjału turystycznego. Promocja miasta, to praca na lata, a jest co pokazywać i o czym opowiadać. Prawdziwie wielokulturowe miasto gościło Żydów, Niemców, Austriaków, Ukraińców, Szkotów i Czechów, którzy zostawili jakiś ślad po sobie. Szkoci pojawili się z dwóch powodów - szukali nowych rynków zbytu i swojego miejsca na świecie. Szkocja od XIII wieku była pod butem anglików, a wówczas Rzeczypospolita jawiła się jako kraj powszechnej tolerancji, co moim zdaniem się nie zmieniło.  Trudno przyznać, że gościliśmy Austriaków, bo oni przejęli miasto w wyniku I rozbioru. Owszem na ten okres notuje się duży rozwój miasta ale jednocześnie władze austriackie prowadziły działania mające na celu skłócenie Polaków i ukrócić ich dążenia do niepodległości.  Żydzi pojawili się już w średniowieczu i na przestrzeni wieków uzyskali szereg praw ułatwiającym im życie i pro...

mój wymarzony dzień

 Mój wymarzony dzień, to bardzo dobre ćwiczenie jak sprawdzić co mogę zmienić w swoim życiu. Czy żyję i spędzam kolejne dni tak jak chcę, czy tak jak życie mnie prowadzi. Wypisałam kilka, bo nie mogłam się zdecydować ale też każdy z nich jest dla mnie wymarzonym.  mój wymarzony dzień Jest ranek, dzieci w szkole, ja pracuję. Dzień wcześniej przygotowałam obiad i mam pełną lodówkę :) Nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Jest cisza. Nie mam presji czasu. Jednak w dużym skupieniu i pełnej wydajności pracuję nad projektem. Przygotowuję wizualizacje i nie mogę się doczekać aż sama zobaczę efekt na obrazku. Czuję podekscytowanie, że wyjdą cudowne wnętrza i nie mogę się doczekać aż pokażę je klientom. Nie muszą to być wizualizacje, bo równie podekscytowana jestem jak przygotowuję rysunki techniczne dla wykonawców. Tracę poczucie czasu.  Często patrzę na gotowe i się zachwycam jak ładnie wyglądają. Po skończonym kolejnym etapie projektowania miesza się satysfakcja ze zmęczen...