Przejdź do głównej zawartości

Twierdza



Kostrzyn nad Odrą niektórzy kojarzą z festiwalem muzycznym może też z przejściem granicznym i największym targiem, gdzie zaopatrują się nasi zachodni sąsiedzi. Kto natomiast wie o tym, że Kostrzyn w 1945 roku został doszczętnie zniszczony i jest nazywany z tego powodu "polską Hiroszimą". Ze Starego Miasta, gdzie był okazały rynek, zamek i zabudowa miejska nie zostało nic. Teren porośnięty jest zielenią i gdzieniegdzie wyglądają ruiny. Teren objęty jest rewitalizacją i na dzień dzisiejszy można zwiedzić ekspozycję muzealną w Bastionie Filip.



W Muzeum Twierdzy Kostrzyn można między innymi zobaczyć replikę obrazu Wojciecha Kossaka z 1899 "Bitwa pod Sarbinowem". Obraz przeniesiono w 1923 r. z kasyna oficerskiego do poczdamskiego muzeum garnizonowego. Podczas działań wojennych w 1945 r. obraz zrolowano. W 1966 r. pracownicy poczdamskiego muzeum odnaleźli mocno zniszczony obraz w magazynie. Dzieło udostępniono publiczności dopiero w 1996 r. Od 2004 r. obraz jest odnawiany na zlecenie przedsiębiorstwa energetycznego EON AG, którego centrala ma siedzibę w odbudowanym niegdysiejszym kasynie regimentu. Obraz znajduje się tam jako depozyt muzeum poczdamskiego.

Scenę waki oglądamy z perspektywy prostego żołnierza dzięki czemu znajdujemy się w samym środku wydarzenia. Coś co mnie zaciekawiło, to złamana brzoza. Zgodnie z opisem umieszczonym na nagraniu symbolizuje zdradę. W naszej kulturze historia symboliki brzozy jest szeroka i dotyczy każdej dziedziny życia.
* do dzisiaj pozostał w Polsce obyczaj "bicia" brzeziną w wielkanocny poniedziałek,
* do dzisiaj przynosimy w Boże Ciało brzozowe gałązki uczknięte z ołtarzy polowych po procesji (mają one zapewnić domownikom Bożą opiekę. Nie wiem czy w każdym regionie Polski przynosiło się gałązki brzozowe do domu (w moim regionie się przynosiło),
* na wiejskich weselach, gałązek brzozowych używano do wystroju domów państwa młodych oraz miejsc gdzie odbywała się zabawa weselna,
* gałęzie brzozy miały przynosić nowożeńcom szczęście, czuwać nad bezpieczeństwem obejścia i ogniska domowego, chronić przed demonami i czarami,
* już w trakcie budowy domostwa pozostawiano w przednim rogu gałązkę brzozową, aby przyszli mieszkańcy mieli zapewnioną wszelką pomyślność,
* zanim wprowadzono do stajni nowego konia, przed progiem zakopywano brzozowe polano,
* przy pieczeniu chleba użycie drewna brzozowego - miało zapewnić idealną biel wełny młodych jagniąt (osobliwy pomysł) :).
* wierzono kiedyś, że uderzenie świeżą gałązką o udo pobudza energie seksualne - w ten sposób dodawano "pieprzyku" młodym pannom :),
* wtykano na przykład gałązki w zagony z warzywami czy pola ze zbożem - celem miały być obfite plony i ochrona przed wszelkimi zarazami (gryzonie, gąsienice, ptaki).
* brzozowe gaje były miejscem magicznym. Udawał się tam ten kto chorował. Trząsł po kolei trzema brzózkami, mówiąc "trzęś mnie jak ja ciebie, a potem przestań" - choroba mijała,
* chore dziewczynki w wieku niemowlęcym zanoszone były pod brzozowe drzewo z prośbą o uzdrowienie. Podobno, kiedy niemowlę płci żeńskiej często płakało, a przyczyna o powodach nie była do ustalenia - właśnie pod brzozą wypowiadano prośbę "święte drzewo, zielona brzoza, weź od (wymawiano imię dziewczynki) płacz, strąć z niej, daj zdrowie),
* z drewna brzozowego robiono kołyski - w celu uchronienia dziecka przed wszelkim złem i zapewnienia mu dobrego rozwoju,
* pęki brzozowych rózg były symbolem urzędu konsulów w starożytnym Rzymie,



Komentarze

  1. Ja Kostrzyn nad Odrą kojarzę tylko z powodu festiwalu muzycznego, jednak dzięki Twojemu wpisowi choć trochę poznałam jego historię. Fajne zdjęcia z wyprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kostrzyn to idealne miejsce do odwiedzenia w maju. Można pobyć z naturą i obcować z historią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wpis i piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe informacje :) W końcu dowiedziałam się o tej miejscowości więcej niż tylko to, że odbywają się w niej festiwale.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne i cieakwe miejsce :) Nigdy tam nie byłam, ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż, ja też Kostrzyn znam tylko z festiwalu, następnym razem bardziej wgłębię się w zwiedzanie tego miasta

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze przyznać, że wygląda to na naprawde przepiękne miejsce.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

mój wymarzony dzień

 Mój wymarzony dzień, to bardzo dobre ćwiczenie jak sprawdzić co mogę zmienić w swoim życiu. Czy żyję i spędzam kolejne dni tak jak chcę, czy tak jak życie mnie prowadzi. Wypisałam kilka, bo nie mogłam się zdecydować ale też każdy z nich jest dla mnie wymarzonym.  mój wymarzony dzień Jest ranek, dzieci w szkole, ja pracuję. Dzień wcześniej przygotowałam obiad i mam pełną lodówkę :) Nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Jest cisza. Nie mam presji czasu. Jednak w dużym skupieniu i pełnej wydajności pracuję nad projektem. Przygotowuję wizualizacje i nie mogę się doczekać aż sama zobaczę efekt na obrazku. Czuję podekscytowanie, że wyjdą cudowne wnętrza i nie mogę się doczekać aż pokażę je klientom. Nie muszą to być wizualizacje, bo równie podekscytowana jestem jak przygotowuję rysunki techniczne dla wykonawców. Tracę poczucie czasu.  Często patrzę na gotowe i się zachwycam jak ładnie wyglądają. Po skończonym kolejnym etapie projektowania miesza się satysfakcja ze zmęczen...

2024

Goniąc za marzeniami nie cieszymy się tym co mamy. Ja wiem, że mam bardzo dużo :).  Nadeszła chwila na podsumowanie kolejnego roku mojej pracy i jednocześnie chciałabym zapowiedzieć, że 2025 będzie rokiem 20 lat od założenia własnego biznesu i 25 lat mojej pracy jako architekt. Dokładnie 20 lat temu pierwszy raz zdecydowałam otworzyć własną działalność i projektować wnętrza. Większość pukała się w głowę, że przecież nikt nie projektuje wnętrz. Tak rzeczywiście trochę było. Projektowanie wnętrz traktowało się raczej w kategoriach fanaberii. Jednak mimo tych głosów byłam pewna i zdeterminowana. Do dzisiaj się zastanawiam skąd wiedziałam, skąd przeczuwałam, że projektowanie wnętrz stanie się tak pożądanym zajęciem.  ... a jak wyglądał ten rok ? Jeszcze pod koniec 2023 roku zostałam poproszona przez organizatorów 4 Design Days o zaprojektowanie ekspozycji. W styczniu 2024 na wydarzeniu stanęła ekspozycja, która cieszyła się dużym zainteresowaniem. O projekcie i jego realizacji pis...

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż...