Przejdź do głównej zawartości

kocham kolory

Mimo ogromnych zmian w architekturze domów jednorodzinnych w dalszym ciągu jesteśmy ostrożni i nie wybieramy rozwiązań, których nie podpatrzyliśmy u sąsiada.
Jednak Polacy są coraz odważniejsi mimo wysokich kosztów jakie wiążą się z budową domu. Indywidualne podejście do zaprojektowania swojego wymarzonego domu ułatwiają architekci. Architekci, którzy wsłuchają się w potrzeby i przełożą je na funkcjonalne wnętrza oraz spełniającą nasze potrzeby estetyczne bryłę budynku.

Czy znajdzie się chętny i na tyle odważny żeby zastosować rewolucyjny produkt firmy WALL&deco ? Włoski producent tapet i fototapet ma propozycję na elewacje. Kolekcja OUT SYSTEM to innowacyjna alternatywa wykończenia elewacji umożliwiająca szybki montaż na każdym podłożu. Tapety są całkowicie zmywalne, odporne na działanie promieni słonecznych, osiadanie zabrudzeń, rozdarcia czy zadrapania, wzmacniając jednocześnie powierzchnię, na której są położone. Są chętni :) ?



Wall&deco ma jeszcze propozycje do łazienek i w tym wypadku szybciej znajdę śmiałka na takie rozwiązanie. Wzory jakie są w ofercie powalają kolorystyką i wzornictwem.



Włosi mają swój rozmach ale my też mamy. Już nie raz współpracowałam przy różnych projektach z Double Room z Tychów. Za każdym razem tworzony jest indywidualny wzór dopasowany do wnętrza. Powstają tapety (papierowe, winylowe, flizelinowe), naklejki (ścienne, na szyby, magnetyczne), tkaniny (tapicerkę, pościel, zasłony, obrusy, rolety okienne), folie (na szyby, do podświetleń oraz na fasady budynków), okleiny meblowe, ceramikę/płytki, mozaikę szklaną, murale, druki na płótnie i niestandardowych materiałach w formie obrazu/grafiki. Jednym zdaniem czym chata bogata więc koniecznie zerknijcie na ich prace.

Komentarze

  1. Podoba mi się Twój pomysł. I ogólnie blog. Będę zaglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na zerwanie z architektoniczną nudą i szarzyzną! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście te nudne PRLowskie wnętrza powoli znikają...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

mój wymarzony dzień

 Mój wymarzony dzień, to bardzo dobre ćwiczenie jak sprawdzić co mogę zmienić w swoim życiu. Czy żyję i spędzam kolejne dni tak jak chcę, czy tak jak życie mnie prowadzi. Wypisałam kilka, bo nie mogłam się zdecydować ale też każdy z nich jest dla mnie wymarzonym.  mój wymarzony dzień Jest ranek, dzieci w szkole, ja pracuję. Dzień wcześniej przygotowałam obiad i mam pełną lodówkę :) Nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Jest cisza. Nie mam presji czasu. Jednak w dużym skupieniu i pełnej wydajności pracuję nad projektem. Przygotowuję wizualizacje i nie mogę się doczekać aż sama zobaczę efekt na obrazku. Czuję podekscytowanie, że wyjdą cudowne wnętrza i nie mogę się doczekać aż pokażę je klientom. Nie muszą to być wizualizacje, bo równie podekscytowana jestem jak przygotowuję rysunki techniczne dla wykonawców. Tracę poczucie czasu.  Często patrzę na gotowe i się zachwycam jak ładnie wyglądają. Po skończonym kolejnym etapie projektowania miesza się satysfakcja ze zmęczen...

2024

Goniąc za marzeniami nie cieszymy się tym co mamy. Ja wiem, że mam bardzo dużo :).  Nadeszła chwila na podsumowanie kolejnego roku mojej pracy i jednocześnie chciałabym zapowiedzieć, że 2025 będzie rokiem 20 lat od założenia własnego biznesu i 25 lat mojej pracy jako architekt. Dokładnie 20 lat temu pierwszy raz zdecydowałam otworzyć własną działalność i projektować wnętrza. Większość pukała się w głowę, że przecież nikt nie projektuje wnętrz. Tak rzeczywiście trochę było. Projektowanie wnętrz traktowało się raczej w kategoriach fanaberii. Jednak mimo tych głosów byłam pewna i zdeterminowana. Do dzisiaj się zastanawiam skąd wiedziałam, skąd przeczuwałam, że projektowanie wnętrz stanie się tak pożądanym zajęciem.  ... a jak wyglądał ten rok ? Jeszcze pod koniec 2023 roku zostałam poproszona przez organizatorów 4 Design Days o zaprojektowanie ekspozycji. W styczniu 2024 na wydarzeniu stanęła ekspozycja, która cieszyła się dużym zainteresowaniem. O projekcie i jego realizacji pis...

Tarnów, czyli architekt na wakacjach

Tarnów ... byłam widziałam ...  Mogę już wpisać Tarnów na listę polskich miast, które nie wykorzystują w pełni swojego potencjału turystycznego. Promocja miasta, to praca na lata, a jest co pokazywać i o czym opowiadać. Prawdziwie wielokulturowe miasto gościło Żydów, Niemców, Austriaków, Ukraińców, Szkotów i Czechów, którzy zostawili jakiś ślad po sobie. Szkoci pojawili się z dwóch powodów - szukali nowych rynków zbytu i swojego miejsca na świecie. Szkocja od XIII wieku była pod butem anglików, a wówczas Rzeczypospolita jawiła się jako kraj powszechnej tolerancji, co moim zdaniem się nie zmieniło.  Trudno przyznać, że gościliśmy Austriaków, bo oni przejęli miasto w wyniku I rozbioru. Owszem na ten okres notuje się duży rozwój miasta ale jednocześnie władze austriackie prowadziły działania mające na celu skłócenie Polaków i ukrócić ich dążenia do niepodległości.  Żydzi pojawili się już w średniowieczu i na przestrzeni wieków uzyskali szereg praw ułatwiającym im życie i pro...