Przejdź do głównej zawartości

lodołamacze



Wnioskuję po długich kolejkach, że lodziarni nigdy za wiele.

Lodziarnie rosną jak grzyby po deszczu. Projekt Lodołamaczy powstał w ekspresowym tempie. Majówka na rynku w Bytomiu upłynęła pod znakiem przepysznych i codziennie świeżych lodów.

Kolor miętowy nasuwa się automatycznie kiedy myślimy o pomieszczeniu w których chcemy się ochłodzić i orzeźwić. W lokalu dominują trzy kolory : biały, miętowy i antracytowy. W przestrzeni, gdzie dostęp światła dziennego jest najmniejszy jest strefa miętowego. Pas bieli dominuje na środku, a antracyt przy witrynie. Ogromne okno, to żywy obraz głównego rynku w Bytomiu. Racząc się przepysznymi wyrobami można obserwować plac tętniący życiem.

Urządzenie zakupione do lokalu posiada innowacyjną technologię do produkcji świeżych lodów na oczach klienta. Taka produkcja pozwala powiedzieć z czystym sumieniem, że jest to lodziarnia, która produkuje rzemieślnicze lody. Nie posiadają żadnych sztucznych dodatków jak mleka w proszku, barwników, chemicznych sta­bilizatorów, czy sztucznych konserwantów. Cały proces produkcji jest widoczny dla konsumentów co stanowi dodatkową atrakcję.

Próbowałam i polecam. Od dzieciństwa nie przepadam i nie jadam lodów. Jednak są nieliczne przypadki kiedy zdecyduje się na taki przysmak. Od Lodołamaczy zdecydowanie tak!


Więcej zdjęć na stronie : conceptjoana.archimental.com

Jak to bywa przy szukaniu pomysłu na wnętrze trzeba trochę czasu. Nie zawsze pierwsza propozycja jest tą spełniającą oczekiwania. Poniżej trzy koncepcje z których ostatnia była tą ostateczną.




Komentarze

  1. Niesamowicie klimatyczna ta aranżacja wnętrz. Oby więcej takich dobrze urządzonych lokali.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie lepsze są lody w lodziarni niż z supermarketów. A przy okazji można usiąść i pogawędzić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście bardzo ładne, oryginalne wnętrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wnętrze zachęca do zaglądnięcia. Super dobranie kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego typu lokale to zdecydowanie moje ulubione miejscówki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny, nowoczesny styl. Bardzo dobra robota

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite wnętrze, chce się wejść nawet nie kupując lodów :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym się tam wybrać. Samo prowadzenie takiego lokalu musi być przyjemnością :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam. Mają przepyszne lody

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

mój wymarzony dzień

 Mój wymarzony dzień, to bardzo dobre ćwiczenie jak sprawdzić co mogę zmienić w swoim życiu. Czy żyję i spędzam kolejne dni tak jak chcę, czy tak jak życie mnie prowadzi. Wypisałam kilka, bo nie mogłam się zdecydować ale też każdy z nich jest dla mnie wymarzonym.  mój wymarzony dzień Jest ranek, dzieci w szkole, ja pracuję. Dzień wcześniej przygotowałam obiad i mam pełną lodówkę :) Nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Jest cisza. Nie mam presji czasu. Jednak w dużym skupieniu i pełnej wydajności pracuję nad projektem. Przygotowuję wizualizacje i nie mogę się doczekać aż sama zobaczę efekt na obrazku. Czuję podekscytowanie, że wyjdą cudowne wnętrza i nie mogę się doczekać aż pokażę je klientom. Nie muszą to być wizualizacje, bo równie podekscytowana jestem jak przygotowuję rysunki techniczne dla wykonawców. Tracę poczucie czasu.  Często patrzę na gotowe i się zachwycam jak ładnie wyglądają. Po skończonym kolejnym etapie projektowania miesza się satysfakcja ze zmęczen...

Tarnów, czyli architekt na wakacjach

Tarnów ... byłam widziałam ...  Mogę już wpisać Tarnów na listę polskich miast, które nie wykorzystują w pełni swojego potencjału turystycznego. Promocja miasta, to praca na lata, a jest co pokazywać i o czym opowiadać. Prawdziwie wielokulturowe miasto gościło Żydów, Niemców, Austriaków, Ukraińców, Szkotów i Czechów, którzy zostawili jakiś ślad po sobie. Szkoci pojawili się z dwóch powodów - szukali nowych rynków zbytu i swojego miejsca na świecie. Szkocja od XIII wieku była pod butem anglików, a wówczas Rzeczypospolita jawiła się jako kraj powszechnej tolerancji, co moim zdaniem się nie zmieniło.  Trudno przyznać, że gościliśmy Austriaków, bo oni przejęli miasto w wyniku I rozbioru. Owszem na ten okres notuje się duży rozwój miasta ale jednocześnie władze austriackie prowadziły działania mające na celu skłócenie Polaków i ukrócić ich dążenia do niepodległości.  Żydzi pojawili się już w średniowieczu i na przestrzeni wieków uzyskali szereg praw ułatwiającym im życie i pro...

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż...