Tak, to nie Antoni Buszek. To ja :)
Nie jest tajemnicą, że kocham kolory we wnętrzach ale nie tylko. W sklepach odzieżowych przyciągają mnie tylko kolorowe ciuchy.
Dlatego jak odkryłam projekty Antoniego Buszka oszalałam.
Antoni Buszek stał na czele pracowni batiku przy stowarzyszeniu Warsztaty Krakowskie w pierwszym okresie działalności, bo w latach 1913-1920. Indonezyjskie słowo batik oznacza zarówno technikę barwienia z zastosowaniem masy z płynnego wosku, jak również tkaninę wykonaną tym sposobem. Płynny wosk, którym rysowane są wzory, po zakrzepnięciu tworzy szczelną warstwę ochronną (tak zwany rezerważ), która powstrzymuje barwnik przed przedostaniem się w osłonięte miejsca. Po zakończeniu barwienia skorupa wosku jest usuwana, odsłaniając jasne wzory na zabarwionym tle.
Antoni Buszek był przeciwnikiem sformalizowanego kształcenia stosowanego w większości szkół artystycznych i dlatego do pracowni zatrudnił grupę niewyedukowanych plastycznie dziewcząt w wieku 13-15 lat. Twierdził, że każdy niemal człowiek posiada w sobie naturalne zdolności plastyczne, które najlepiej jest rozwijać spontanicznie, pracując bezpośrednio na materiale. Zgadzam się z tym twierdzeniem, a moje dzieci są tego żywym dowodem. Na początku XX wieku sztuka dziecka tworzona bez ingerencji świadomości twórczej, stała się źródłem inspiracji dla twórców reprezentujących takie kierunki, jak fowizm, ekspresjonizm i dadaizm.
W pracy z młodzieżą Antoni Buszek pozostawiał pełną swobodę w wyborze i kompozycji motywów dekoracyjnych. Udzielał im jedynie ogólnych wskazówek lub stawiał ramowe zadania kompozycyjne oraz zajmował się stroną technologiczną barwienia i organizacją pracy. Powstałe w jego pracowni batiki wyróżniały się indywidualnym stylem, były niezwykle oryginalne, pełne świeżych pomysłów i rozwiązań artystycznych.
Takie podejście zastosowałam kiedyś z synem przy tworzeniu tapety. Dlatego wiem, że plastycznie można z dzieci wykrzesać dużo więcej niż zbiór takich samych obrazków wytwarzanych taśmowo przez całą grupę przedszkolną, czy szkolną.
Piękne wzory i kolory, kojarzą mi się z nadciągającą jesienią :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wzory i kolory!
OdpowiedzUsuńŻycie jest piękniejsze w otoczeniu barw i wzorów. Zarówno, jeśli chodzi o wystrój wnętrza, jak i zawartość garderoby. A jeśli do tego dochodzą jeszcze piękne materiały? Pięknie!
OdpowiedzUsuńBardzo piękne wzory, super dobrane kolory. Ma Pani ogromny talent.
OdpowiedzUsuńCiekawe wzory :)
OdpowiedzUsuńmądrych ludzi to i miło posłuchac :)
OdpowiedzUsuńfajne nawet takie ciekawe ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, Antoni Buszek był bratem mojej prababci! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTo mnie jest miło, że Pan/Pani dotarł/a do mojego tekstu. Czy posiadacie Państwo jako rodzina, większą wiedzę na temat pracy artystycznej Pana Antoniego ?
Usuńtak, przepraszam za późną odpowiedź.Myslę, że mogłabym coś Pani podesłać, proszę podac namiary. Pozdrawiam, Anna.
OdpowiedzUsuń:) Podaję kontakt ... jest na mojej stronie http://conceptjoana.archimental.com/kontakt Bardzo się cieszę
Usuń