Przejdź do głównej zawartości

Studio Dobrych Rozwiązań, czyli najlepszy prezent na urodziny



Najlepszym prezentem na moje urodziny była pierwsza nagroda w konkursie "Dobrze Mieszkaj - Najlepszy Projekt". Tak. Dokładnie w tym dniu obchodziłam kolejne urodziny ale nie powiem które. Za najlepszy projekt jury uznało realizację "Wakacje w Mikołowie". Podczas Studia Dobrych Rozwiązań miałam też okazję krótko opowiedzieć o projekcie i pomysłach dotyczących realizacji.
Studio Dobrych Rozwiązań jest cyklem spotkań dla architektów organizowanym przez wydawnictwo Publikator we wszystkich większych miastach w Polsce. Cykl wykładów prowadzą przedstawiciele firm prezentujący swoje produkty. Projektanci wszelkiej maści muszą być na bieżąco z nowościami, a na takich spotkaniach można się o nich dowiedzieć najłatwiej i najszybciej.





Komentarze

  1. Takie prezenty na urodziny na długo zapadają w pamięć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super na takie wykłady sama bym chciała pochodzić bardzo fajny pomysł na prezent ktoś miał że to dostałaś. Oryginalnie, też bym się cieszyła. Zazdroszczę bo takiego oryginalnego prezentu nie dostałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, to jest prezent który na lata zostaje w pamięci i daje Ci nowe doświadczenia. Lepsze to niż jakaś ksiązka czy garnek na urodziny. Sama chciałabym byc na tym wykładzie

    OdpowiedzUsuń
  4. Miejsce pełne pozytywnej energii :) Widać, że blog prowadzony jest z sercem. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  5. Super że udało Ci się wygrać, naprawdę piękny urodzinowy prezent. Uwielbiam Twojego bloga i wiem że w 100 procentach CI się należało. Czekam na więcej ciekawych inspiracji od Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo miło, gdy jesteś uznany za najlepszego)Staramy się być najlepsi, upewnij się sam. Witaj!

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesujący pomysł i miejsce pełne pozytywnej energii :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje. Fajną nagrodę zawsze jest miło otrzymać :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż...

Tarnów, czyli architekt na wakacjach

Tarnów ... byłam widziałam ...  Mogę już wpisać Tarnów na listę polskich miast, które nie wykorzystują w pełni swojego potencjału turystycznego. Promocja miasta, to praca na lata, a jest co pokazywać i o czym opowiadać. Prawdziwie wielokulturowe miasto gościło Żydów, Niemców, Austriaków, Ukraińców, Szkotów i Czechów, którzy zostawili jakiś ślad po sobie. Szkoci pojawili się z dwóch powodów - szukali nowych rynków zbytu i swojego miejsca na świecie. Szkocja od XIII wieku była pod butem anglików, a wówczas Rzeczypospolita jawiła się jako kraj powszechnej tolerancji, co moim zdaniem się nie zmieniło.  Trudno przyznać, że gościliśmy Austriaków, bo oni przejęli miasto w wyniku I rozbioru. Owszem na ten okres notuje się duży rozwój miasta ale jednocześnie władze austriackie prowadziły działania mające na celu skłócenie Polaków i ukrócić ich dążenia do niepodległości.  Żydzi pojawili się już w średniowieczu i na przestrzeni wieków uzyskali szereg praw ułatwiającym im życie i pro...

mój wymarzony dzień

 Mój wymarzony dzień, to bardzo dobre ćwiczenie jak sprawdzić co mogę zmienić w swoim życiu. Czy żyję i spędzam kolejne dni tak jak chcę, czy tak jak życie mnie prowadzi. Wypisałam kilka, bo nie mogłam się zdecydować ale też każdy z nich jest dla mnie wymarzonym.  mój wymarzony dzień Jest ranek, dzieci w szkole, ja pracuję. Dzień wcześniej przygotowałam obiad i mam pełną lodówkę :) Nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Jest cisza. Nie mam presji czasu. Jednak w dużym skupieniu i pełnej wydajności pracuję nad projektem. Przygotowuję wizualizacje i nie mogę się doczekać aż sama zobaczę efekt na obrazku. Czuję podekscytowanie, że wyjdą cudowne wnętrza i nie mogę się doczekać aż pokażę je klientom. Nie muszą to być wizualizacje, bo równie podekscytowana jestem jak przygotowuję rysunki techniczne dla wykonawców. Tracę poczucie czasu.  Często patrzę na gotowe i się zachwycam jak ładnie wyglądają. Po skończonym kolejnym etapie projektowania miesza się satysfakcja ze zmęczen...