Przejdź do głównej zawartości

Jestem Joanna, Joanna Ochota od projektowania wnętrz cd

 


Każdy mój projekt jest inny. Dlaczego? Mam taki plan, taką fantazje ?

Nie. Projekty są tak różne, ponieważ ludzie są inni. Dla mnie to jest oczywiste jak to, że niebo jest niebieskie.

Zdaje sobie sprawę, że taka oczywistość nie jest jasna dla każdego. Dlatego pojawiają się pytania, czy jestem w stanie zaprojektować coś czego klienci nie widzieli w moim portfolio. Oczywiście, że tak. Z reguły projektuję tak żeby się nie powtarzać. Jestem też otwarta na nowe spojrzenie, a wręcz jestem jego bardzo ciekawa. Ciekawa innego spojrzenia na wnętrza, które wychodzi po za ramy. Inne nieznane mi potrzeby, inny sposób życia, a co za tym idzie inne moje projektowanie.

Każdy projektant w tym również ja czuje się w jednych rzeczach lepiej w innych mniej komfortowo ale o to chodzi żeby wychodzić ze swojej strefy komfortu. Próbować nowego spojrzenia. Zdecydowanie najlepiej wychodzą mi tematy trudne, a przy dużych domach uwielbiam bawić się przy wyborach materiałów, wzorów, tekstur i faktur. Bawić się, bo to powinno sprawiać radość, budzić pozytywne emocje i podekscytowanie. Tak zawsze się czuje w trakcie projektowania, w czasie realizacji i w po jej zakończeniu. 

Wracając do inności. Zdecydowanie przy współpracy najefektywniejsza jest bezpośrednia rozmowa z inwestorem kiedy jestem w stanie wyczuć każdą emocję. Przy takiej rozmowie można dokładnie zrozumieć intencje i co dokładnie autor miał na myśli.  Wizyty w sklepach też są bardziej produktywne. Jedno spojrzenie na produkt i wiemy, że to jest to. Tego szukaliśmy i wiemy z klientami, że to nam w duszy gra. Nie zastąpią tego niezliczone ilości maili.

Jednak jak wspomniałam ludzie są różni i przebieg współpracy też jest różny. Projekty wnętrz domów pod Reims i w Saarbrucken odbyły się w większości online. Owszem były pojedyncze spotkania ale nie tyle ile odbywa się takich przy stacjonarnej współpracy. Nie zmieniło to faktu, że klienci czuli się zaopiekowani i bezpieczni. 

Niezaprzeczalnym faktem jest że żaden architekt wnętrz nie lubi, a raczej jest to sytuacja niekomfortowa i niedopuszczalna kiedy inwestor odbiera mu kompetencje i decyzyjność. Niestety czasami tak się zdarza i trzeba reagować w miarę szybko. Czy jest na to jakaś recepta ? Raczej nie ma jednej konkretnej. Trzeba rozmawiać. 

C.D.N



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

mój wymarzony dzień

 Mój wymarzony dzień, to bardzo dobre ćwiczenie jak sprawdzić co mogę zmienić w swoim życiu. Czy żyję i spędzam kolejne dni tak jak chcę, czy tak jak życie mnie prowadzi. Wypisałam kilka, bo nie mogłam się zdecydować ale też każdy z nich jest dla mnie wymarzonym.  mój wymarzony dzień Jest ranek, dzieci w szkole, ja pracuję. Dzień wcześniej przygotowałam obiad i mam pełną lodówkę :) Nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Jest cisza. Nie mam presji czasu. Jednak w dużym skupieniu i pełnej wydajności pracuję nad projektem. Przygotowuję wizualizacje i nie mogę się doczekać aż sama zobaczę efekt na obrazku. Czuję podekscytowanie, że wyjdą cudowne wnętrza i nie mogę się doczekać aż pokażę je klientom. Nie muszą to być wizualizacje, bo równie podekscytowana jestem jak przygotowuję rysunki techniczne dla wykonawców. Tracę poczucie czasu.  Często patrzę na gotowe i się zachwycam jak ładnie wyglądają. Po skończonym kolejnym etapie projektowania miesza się satysfakcja ze zmęczen...

2024

Goniąc za marzeniami nie cieszymy się tym co mamy. Ja wiem, że mam bardzo dużo :).  Nadeszła chwila na podsumowanie kolejnego roku mojej pracy i jednocześnie chciałabym zapowiedzieć, że 2025 będzie rokiem 20 lat od założenia własnego biznesu i 25 lat mojej pracy jako architekt. Dokładnie 20 lat temu pierwszy raz zdecydowałam otworzyć własną działalność i projektować wnętrza. Większość pukała się w głowę, że przecież nikt nie projektuje wnętrz. Tak rzeczywiście trochę było. Projektowanie wnętrz traktowało się raczej w kategoriach fanaberii. Jednak mimo tych głosów byłam pewna i zdeterminowana. Do dzisiaj się zastanawiam skąd wiedziałam, skąd przeczuwałam, że projektowanie wnętrz stanie się tak pożądanym zajęciem.  ... a jak wyglądał ten rok ? Jeszcze pod koniec 2023 roku zostałam poproszona przez organizatorów 4 Design Days o zaprojektowanie ekspozycji. W styczniu 2024 na wydarzeniu stanęła ekspozycja, która cieszyła się dużym zainteresowaniem. O projekcie i jego realizacji pis...

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż...