Zostałam zaproszona do fabryki Kludi, która mieści się w Hornstein w Austrii. Niestety nie dysponuję pełną dokumentacją fotograficzną, a to dlatego że jestem zapominalska.
Na powitanie czekała na nas przemiła niespodziana. Przy głównym wejściu powiewała biało czerwona faga :). Wraz z przedstawicielami Elements odkrywaliśmy kolejne etapy produkcji armatury. Okazuje się, że większość pracy nadal wykonują ludzie, a udział maszyn czy robotów jest niewielki.
Odwiedziliśmy również Vinnica Hranice racząc się miejscowymi wyrobami. Nie trzeba jechać do Francji, czy do Włoch żeby wybrać się na święto wina. U naszych sąsiadów gównie na Morawach podczas święta wina można zwiedzać piwniczki i kosztować, każdy tyle ile organizm mu pozwoli. Takim imprezą towarzyszą dodatkowe atrakcje jak koncerty, tradycyjne potańcówki i wiele tradycyjnych obrzędów oraz zwyczajów, ponieważ jest to jedno z największych świąt w tym kraju. Na winny weekend warto wybrać się na przykład do Znojma, Mikulova, Blatnic, Petrova czy Czejkowic.
Wow, wygląda naprawdę świetnie muszę przyznać :) A widoki na ostatnim zdjęciu cudne.
OdpowiedzUsuńTeż chciałbym zwiedzić taką fabrykę:) Fajnie że miałaś taką możliwość.
OdpowiedzUsuńNo super to wygląda, zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńWizyta w fabryce musiała być bardzo fajna. Zobaczyć cały ten proces i w ogóle :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wycieczka pewnie inspirująca, szkoda że tak mało zdjęć też byśmy chcieli zobaczyć jak to wyglądało od środka.
OdpowiedzUsuńBrawa dla autora tego tekstu !
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis! miło sie czyta :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać takie wątki! miło spędzam czas na tym blogu!
OdpowiedzUsuńwspaniały blog i inspirujący wpis!
OdpowiedzUsuńtakie blogi to ja lubie! fajnie poczytać ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta twoje wpisy
OdpowiedzUsuńWidać, że fabryka może pochwalić się naprawdę solidnymi wyrobami. Zazdroszczę okazji, sama chętnie udałabym się na taką wycieczkę. Ciekawy wpis, oby więcej takich :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się czytało, jak dobrym jest dla odmiany trafić na blog, na którym można poznać coś więcej niż kolejny dom, czy pokój blogera. Z pewnością ciekawa wycieczka, nic tylko pozazdrościć. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiektórzy to ciekawie spędzają czas, tylko pozazdrościć z pewnością ciekawa wycieczka. :)
OdpowiedzUsuń