Przejdź do głównej zawartości

Jestem Joanna, Joanna Ochota od projektowania wnętrz cd

 

Podczas całego procesu projektowego zajmuję się wszystkim co potrzebne jest do zbudowania wnętrz dla właścicieli domów, mieszkań lub przestrzeni publicznych.

Dla nas architektów wnętrz aspekty naszej pracy są oczywiste, co niekonieczne jest jasne dla naszych klientów. Dlatego postanowiłam napisać ten post.

Na początku mojej pracy staram się poznać człowieka dla którego projektuję. Jaki jest, jak żyje, co mu sprawia przyjemność, jak odpoczywa, co go denerwuje, jak pracuje itd.

Tutaj mogę przytoczyć przykład. Jedna z moich klientek powiedziała, że chce się czuć w domu jak na wakacjach. To jedno zdanie wystarczyło żeby zbudować wnętrza domu w Mikołowie, który dostał nagrodę za najlepsze wnętrze województwa śląskiego wydawnictwa Publikator. Był też projekt, który rozpoczął się od zdania "za jakiś czas pewnie sprzedamy dom" i tak też się stało. Dlatego wnętrza miały neutralną bazę - ściany, sufity i podłogi, a nastrój budowały pozostałe elementy wyposażenia.

Czasami klienci, bo to jednak rzadkość,  podają konkretne materiały, kolory lub gotowe rozwiązania. Analizuje je w głowie i jeżeli są dobre, to pozostaję przy nich ale jeżeli stwierdzę, że pod względem funkcjonalnym lub estetycznym nie są trafione, proponuję inne rozwiązania.

Innym razem niby klienci wiedzą co jest dla nich najodpowiedniejsze ale ja czuję, że niekoniecznie i forsuję swoje rozwiązania. Oczywiście nic na siłę. Ja chcę uzyskać najlepszy efekt i nic mnie tak nie cieszy jak zadowolenie właściciela na koniec współpracy. Był strach, niedowierzanie na moje "dziwne" pomysły ale koniec, końców "miała Pani rację". Tak było w przypadku pomysłów jak czarny sufit, na suficie fototapeta, w całości beżowe wnętrza lub drewno na suficie.

Jeżeli przejdziemy etap wizualizacji i ustalenia jak finalnie mają wyglądać wnętrza przygotowuję rysunki dla wykonawców. Zarówno praca na wizualizacjach jak i rysunki są bardzo ważne. Jestem dość elastycznym projektantem ale uważam, że zrezygnowanie z rysunków jest z wielką szkodą dla klientów, ponieważ na rysunkach jest rozrysowany każdy element wnętrza. Projekt zawiera wszystkie niezbędne informacje na podstawie których każdy wykonawca jest w stanie nie tylko wycenić prace ale też wie co w tych wnętrzach jest do zrobienia. Jeżeli należy wymienić grzejniki, to taka informacja jest. Na ścianie mają być tapety, to wie ile i jakie. Płytki w łazienkach są dokładnie rozrysowane z wyznaczeniem miejsca np przycięcia. itd

Etap zamówień i realizacji projektu jest kluczowy i dla mnie jest ostatnią częścią procesu projektowego. Klienci otrzymują ode mnie całą listę produktów włącznie z wycenami jakie należy zakupić. Oczywiście razem ustalamy tą listę lub wymieniamy produkty. Jeżeli klienci nie chcą lub nie mają czasu jeździć po sklepach, to nie muszą tego robić. Biorę pełną odpowiedzialność za funkcjonalność i estetykę wnętrz. Dbam o swojego klienta , o przyszłych mieszkańców wnętrz które zaprojektuję. Reprezentuje interesy swoich klientów przez cały proces projektowy i etap realizacji.

Jeżeli nie wyobrażają sobie nie dotknąć lub nie zobaczyć na żywo konkretnego produktu, to jeździmy po sklepach nawet do upadłego. Istnieją takie elementy wnętrz jak krzesła, narożniki i sofy oraz materace łóżek, które zawsze radzę wybrać po uprzednim wypróbowaniu. Z mojego doświadczenia wynika, że dla każdego komfort w takich meblach znaczy zupełnie coś innego. Często zachęcam swoich klientów do wspólnego odwiedzenia targów lub dłuższej wycieczki do showroom-ów.

Często słyszę "ufam Pani, proszę wybrać" lub "my musimy, to zobaczyć" lub "muszę to zobaczyć na wizualizacji". Jak widać ludzie są różni, a ja jestem od tego żeby się dopasować. Jeżeli projekt twa długo, to zaczynam myśleć jak moi klienci, oczywiście przepuszczając to przez filtr architekta. 

Staram się żeby wnętrza były w pełni odzwierciedleniem ich właścicieli. 

Zapraszam do zapoznania się z moim portfolio : ConceptJOana

cdn. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SWISSCDF

Z łódzkiego festiwalu w 2015 roku przywiozłam chęć zastosowania w jednym ze swoich projektów produktu, który mnie urzekł. Nie chodzi o wyszukane wzornictwo ale bardziej o właściwości. SWISSCDF to zabarwiona na czarno płyta HDF którą można stosować na porycie podłogi, użycie jako blatu kuchennego czy wszelkiego rodzaju mebli i frontów. Stabilność oraz odporność na zarysowania, odporność na rozpryski wody oraz trudno zapalność powoduje, że możemy stosować materiał praktycznie wszędzie i do wszystkiego. Cierpliwie czekałam na odpowiedni moment czy może na odpowiednie wnętrze i jego właściciela. Przy projekcie domu w Dąbrowie Górniczej dylematy wyspowe trochę trwały. Na początku wyspa miała być z konglomeratu jako nieregularna bryła, gdzie płaszczyzny schodzą się pod różnymi kątami. Później wydarzyła się tragedia i musiałam w wielkich nerwach oczekiwać na odzyskiwanie danych z dysku. Pamiętajcie o archiwizacji danych :). Marmurowy blat wyspy podparty na grubych rzeźbionych nogach te

pod aniołem

Przychodzi Pani do architekta i mówi, że uwielbia otaczać się anionami. Architekt, który potrafi słuchać, nastawiony jest na spełnianie oczekiwań i projektuje nie tyko wnętrza ale też nastrój. Robi wszystko, żeby ten anielski nastrój zbudować wybierając kolorystykę, materiały i odpowiednie rozwiązania estetyczne. Anielskie wnętrze musiało być klasyczne z odrobiną nowoczesnych rozwiązań. Dlatego w łazience oprócz płytek jest szyba z nadrukiem. Nadruk, to fragment fresku autorstwa Sandro Botticellego Zwiastowanie, 1481, z loggi w Ospedale San Martino alla Scala, Florencja, Uffizi. Powstał jako ochrona i podziękowanie za wygaśnięcie epidemii. Słowo ANIOŁ wywodzi się z greckiego słowa wieść, wiadomość. Określano tym terminem posłańców królewskich. W efekcie częstego używania tego wyrazu przez tłumaczy Pisma Świętego, nabrał on znaczenia religijnego, zaczął oznaczać pośrednika między Bogiem a ludźmi, zwiastuna, kuriera Pana Boga. Najistotniejszą zmianę udało się zrealizować jeszcze p

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż