Przejdź do głównej zawartości

powodzianie

Człowiek zawsze uczy się na błędach. Szkoda, że przeważnie na swoich.
Tak też było w przypadku Todda i jego żony Diany. Stracili wszystko podczas powodzi.
Nauczeni doświadczeniem chcieli postawić dom, który nie ucierpiałby przy powodzi tak jak poprzedni.
Zdecydowali się na kontenery i połączyli metalowe pudełka tworząc niewiarygodnie bezpieczną oraz przytulną siedzibę.



Diana w nowym domu chciała mieć miejsce na pracownię malarską i galerię swoich obrazów dlatego takowa znalazła się w korytarzu przy wejściu do budynku. Ściana wejściowa w formie drewnianej mozaiki wraz drzwiami została w całości przygotowana przez właściciela domu. W sumie większość prac budowlanych i wykończeniowych planował, nadzorował i sam wykonywał właściciel. Konstrukcja w pełni przemysłowa nie sprawia wrażenia metalowego magazynu ale raczej odważnej eklektycznej przestrzeni mieszkalnej.
Podziwiam domowników za śmiałe decyzje, czasem bardzo spontaniczne, za zastosowanie odważnej kolorystyki i nieoczywistych połączeń materiałowych.
Jak widać nie każdy potrzebuje architekta żeby stworzyć coś niepowtarzalnego i oryginalnego. Jednak warunkiem konicznym do spełnienia jest posiadanie pewności słuszności swojego myślenia oraz chęć zabawy z tematem.



Zdjęcia ze strony : dianamiller.me
Strona jest własnością Diany Miller mieszkanki domu z kontenerów i równocześnie artystki malującej obrazy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SWISSCDF

Z łódzkiego festiwalu w 2015 roku przywiozłam chęć zastosowania w jednym ze swoich projektów produktu, który mnie urzekł. Nie chodzi o wyszukane wzornictwo ale bardziej o właściwości. SWISSCDF to zabarwiona na czarno płyta HDF którą można stosować na porycie podłogi, użycie jako blatu kuchennego czy wszelkiego rodzaju mebli i frontów. Stabilność oraz odporność na zarysowania, odporność na rozpryski wody oraz trudno zapalność powoduje, że możemy stosować materiał praktycznie wszędzie i do wszystkiego. Cierpliwie czekałam na odpowiedni moment czy może na odpowiednie wnętrze i jego właściciela. Przy projekcie domu w Dąbrowie Górniczej dylematy wyspowe trochę trwały. Na początku wyspa miała być z konglomeratu jako nieregularna bryła, gdzie płaszczyzny schodzą się pod różnymi kątami. Później wydarzyła się tragedia i musiałam w wielkich nerwach oczekiwać na odzyskiwanie danych z dysku. Pamiętajcie o archiwizacji danych :). Marmurowy blat wyspy podparty na grubych rzeźbionych nogach te

pod aniołem

Przychodzi Pani do architekta i mówi, że uwielbia otaczać się anionami. Architekt, który potrafi słuchać, nastawiony jest na spełnianie oczekiwań i projektuje nie tyko wnętrza ale też nastrój. Robi wszystko, żeby ten anielski nastrój zbudować wybierając kolorystykę, materiały i odpowiednie rozwiązania estetyczne. Anielskie wnętrze musiało być klasyczne z odrobiną nowoczesnych rozwiązań. Dlatego w łazience oprócz płytek jest szyba z nadrukiem. Nadruk, to fragment fresku autorstwa Sandro Botticellego Zwiastowanie, 1481, z loggi w Ospedale San Martino alla Scala, Florencja, Uffizi. Powstał jako ochrona i podziękowanie za wygaśnięcie epidemii. Słowo ANIOŁ wywodzi się z greckiego słowa wieść, wiadomość. Określano tym terminem posłańców królewskich. W efekcie częstego używania tego wyrazu przez tłumaczy Pisma Świętego, nabrał on znaczenia religijnego, zaczął oznaczać pośrednika między Bogiem a ludźmi, zwiastuna, kuriera Pana Boga. Najistotniejszą zmianę udało się zrealizować jeszcze p

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż