Przejdź do głównej zawartości

Władysław Wincze


krzesełko „Sarenka”

Cały dzień słucham Polskiego Radia Jedynki i podczas jednego takiego wsłuchiwania się usłyszałam, że we Wrocławiu zorganizowano wystawę polskiego projektanta Władysława Wincze. Oczywiście musiałam sprawdzić wszystko co dostępne w internecie na jego temat, bo wybrać się na wystawę będzie mi bardzo trudno. Poczekam może przyjedzie do Katowic. Wystawa w Muzeum Architektury potrwa do 1 marca 2020.

Notkę biograficzną znalazłam między innymi na stronie www.1944.pl z której dowiedziałam się , że nie tylko był projektantem ale też albo przede wszystkim uczestnikiem kampanii wrześniowej i żołnierzem AK.

Po wybuchu II Wojny Światowej kończy z pracą artystyczną. Wspólnie z Olgierdem Szlekysem i stolarzem Władysławem Jaworskim prowadzi przez dwa lata (1942-44) stolarnię w Warszawie. I to ważny moment, bo wspomniane krzesełko „Sarenka”, dziś absolutny bestseller polskiego designu, powstaje właśnie wtedy, w okupowanej stolicy.

Po klęsce Powstania Warszawskiego (w którym stracił kilkuletnią córeczkę) artysta trafia, jako jeniec, najpierw do Stalagu IV B Mühlberg, potem Stalagu XI-B Fallingbostel i kolejno – obozu Bergen-Belsen, Gross Born i Stalagu X-B Sandbostel. Po wojnie od razu obejmie stery Spółdzielni Artystów Plastyków „Ład”, ale będzie pracował i w Kłodzku (jako kierownik modelarni stolarskiej) i w Biurze Projektów dla Nowej Huty. I wreszcie jako akademik na wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (najpierw zorganizował i został kierownikiem Zakładu Metalu i Drewna, a następnie przez ponad dwie dekady był dziekanem Wydziału Architektury Wnętrz i kierownikiem Pracowni Architektury Wnętrz).
Dla miasta zaprojektuje polichromię kamieniczek na Rynku i na placu Solnym, ale też będzie odpowiedzialny za projekt kawiarni na Wzgórzu Partyzantów.


Stolik, 1949


Krzesło z giętej sklejki, ok. 1960


zydelek "Biedronka"

Większość jego pomysłów zachwyca do dnia dzisiejszego i aż nie można uwierzyć, że najwcześniejsze powstały 80 lat temu . Stolik z rozsuwanym szklanym blatem z końca lat 60. to arcydzieło modernizmu, a krzesła z giętej sklejki nie powstydziłby się żaden ze współczesnych światowej klasy designerów. Z kolei zydelek dziecięcy „Biedronka” to marzenie wielu kolekcjonerów, zwłaszcza że meble projektu Władysława Wincze osiągają wysokie ceny na aukcjach i mają wielu entuzjastów.

Komentarze

  1. Czekam na kolejny tak samo ciekawy artykuł. Mam nadzieje, że dodasz go niebawem, ponieważ chętnie poczytałbym coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisane w fajnym języku polecam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

SWISSCDF

Z łódzkiego festiwalu w 2015 roku przywiozłam chęć zastosowania w jednym ze swoich projektów produktu, który mnie urzekł. Nie chodzi o wyszukane wzornictwo ale bardziej o właściwości. SWISSCDF to zabarwiona na czarno płyta HDF którą można stosować na porycie podłogi, użycie jako blatu kuchennego czy wszelkiego rodzaju mebli i frontów. Stabilność oraz odporność na zarysowania, odporność na rozpryski wody oraz trudno zapalność powoduje, że możemy stosować materiał praktycznie wszędzie i do wszystkiego. Cierpliwie czekałam na odpowiedni moment czy może na odpowiednie wnętrze i jego właściciela. Przy projekcie domu w Dąbrowie Górniczej dylematy wyspowe trochę trwały. Na początku wyspa miała być z konglomeratu jako nieregularna bryła, gdzie płaszczyzny schodzą się pod różnymi kątami. Później wydarzyła się tragedia i musiałam w wielkich nerwach oczekiwać na odzyskiwanie danych z dysku. Pamiętajcie o archiwizacji danych :). Marmurowy blat wyspy podparty na grubych rzeźbionych nogach te

pod aniołem

Przychodzi Pani do architekta i mówi, że uwielbia otaczać się anionami. Architekt, który potrafi słuchać, nastawiony jest na spełnianie oczekiwań i projektuje nie tyko wnętrza ale też nastrój. Robi wszystko, żeby ten anielski nastrój zbudować wybierając kolorystykę, materiały i odpowiednie rozwiązania estetyczne. Anielskie wnętrze musiało być klasyczne z odrobiną nowoczesnych rozwiązań. Dlatego w łazience oprócz płytek jest szyba z nadrukiem. Nadruk, to fragment fresku autorstwa Sandro Botticellego Zwiastowanie, 1481, z loggi w Ospedale San Martino alla Scala, Florencja, Uffizi. Powstał jako ochrona i podziękowanie za wygaśnięcie epidemii. Słowo ANIOŁ wywodzi się z greckiego słowa wieść, wiadomość. Określano tym terminem posłańców królewskich. W efekcie częstego używania tego wyrazu przez tłumaczy Pisma Świętego, nabrał on znaczenia religijnego, zaczął oznaczać pośrednika między Bogiem a ludźmi, zwiastuna, kuriera Pana Boga. Najistotniejszą zmianę udało się zrealizować jeszcze p

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż