Przejdź do głównej zawartości

Metamorfoza w Orzeszu

 Dostałam na maila zdjęcia wnętrz domu w Orzeszu z prośbą o pomoc w przearanżowaniu części dziennej. Tak? Ładna kuchnia, ładna podłoga, ładna zabudowa telewizora i wnęki, porządne oświetlenie ... ale rzeczywiście brakuje pomysłu na całość. 

Jak pięknie wyraziła się właścicielka po przeprowadzeniu zmian "Nareszcie czuje, że to jest moje". Zgadzam się na tyle co poznałam właścicielkę domu teraz wnętrza w pełni z nią korespondują - są eleganckie, z pomysłem i konsekwencją.

Bardzo dobrze wspominam współpracę, która zawsze powinna opierać się na jasno sprecyzowanych oczekiwaniach i na dobrej komunikacji. 

Owszem na początku właścicielka miała takie pomysły jak zmiana wszystkiego ale po co jak coś jest dobre i jest dobry pomysł na podrasowanie oraz podbicie tego co już jest.

Dlatego podążając za kolorystyką kuchni oparłam się na kolorze czarnym, białym i kolorze drewna w niekoniecznie drewnianej odsłonie. Jednym słowem skupić się na tym co jest i ciągnąć to dalej. Zmiany jakie zostały wprowadzone, to zmiana usytuowania narożnika tak żeby dłuższa jego cześć była na wprost telewizora i okien. Narożnik musiał być duży aby zbudować przytulność. Część na przeciwko telewizora jest dłuższa od ściany za nią i dlatego ściana została uzupełniona o ażurową ściankę. Sofa z firmy Absynth i krzesła z firmy B&B Italia idealnie współgrają po przez podobne pikowanie i podobny kolor skóry.  Dobrej jakości oświetlenie musieliśmy wymienić ponieważ zintegrowane źródła światła miały bardzo zimne światło - 4000K. Została wymieniana lampa nad częścią wypoczynkową, nad stołem i część opraw natynkowych. Dwa kinkiety na ścianie zostały zastąpione paskiem led ukrytym w czarnej maskownicy okalającej pomieszczenie. Prócz maskownicy jest kompozycja trzech opraw ozdobnych w kształcie kół w kolorze złotym. Najważniejszym zabiegiem powodującym wrażenie przytulności jest wykończenie przestrzeni nad częścią wypoczynkową czarną tapetą z delikatnym ryflowaniem. Cieszę się, że właścicielka miała zaufanie do mnie, że to jest najlepsze rozwiązanie. 

W domu zmieniliśmy pralnię, wiatrołap, odrobinę sypialnię, w garażu powstała siłownia, a pokój dla dziecka najbardziej mnie zadziwił po zmianach.

Zrobił się większy ... oooo ... Jednak jestem od cudów. 

Chciałam zaprojektować pokój dla małego dziecka, taki pokój którego nie trzeba będzie długo zmieniać. Kiedyś zabawki na półkach zastąpią książki. Jest tez przewidziane miejsce na biurko, a łóżko z podestem długo będzie spełniać swoją rolę. Zaskakujące jest wrażenie, że pokój po zmianach wydaje się większy i nie jest to tylko moje odczucie ale też właścicieli. Przy wejściu umieściłam szafę z pełnymi frontami. Z boku półki z oświetleniem i niebieskim tyłem. 

Garaż zmieniła swoje przeznaczenie i stał się siłownią - miejscem na wysiłek fizyczny. Tutaj istniejąca podłoga została przykryta gumową wykładziną w płytkach, a płytki na ścianach zostały pomalowane na czarno. Ściana nad płytkami obłożona lustrami do betonowego sufitu. Lustra pojawiają się również na frontach szafy w głębi pomieszczenia.

Zapraszam nie tylko po projekty wnętrza ale również w wówczas kiedy wnętrze potrzebuje dopieszczenia.











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SWISSCDF

Z łódzkiego festiwalu w 2015 roku przywiozłam chęć zastosowania w jednym ze swoich projektów produktu, który mnie urzekł. Nie chodzi o wyszukane wzornictwo ale bardziej o właściwości. SWISSCDF to zabarwiona na czarno płyta HDF którą można stosować na porycie podłogi, użycie jako blatu kuchennego czy wszelkiego rodzaju mebli i frontów. Stabilność oraz odporność na zarysowania, odporność na rozpryski wody oraz trudno zapalność powoduje, że możemy stosować materiał praktycznie wszędzie i do wszystkiego. Cierpliwie czekałam na odpowiedni moment czy może na odpowiednie wnętrze i jego właściciela. Przy projekcie domu w Dąbrowie Górniczej dylematy wyspowe trochę trwały. Na początku wyspa miała być z konglomeratu jako nieregularna bryła, gdzie płaszczyzny schodzą się pod różnymi kątami. Później wydarzyła się tragedia i musiałam w wielkich nerwach oczekiwać na odzyskiwanie danych z dysku. Pamiętajcie o archiwizacji danych :). Marmurowy blat wyspy podparty na grubych rzeźbionych nogach te

pod aniołem

Przychodzi Pani do architekta i mówi, że uwielbia otaczać się anionami. Architekt, który potrafi słuchać, nastawiony jest na spełnianie oczekiwań i projektuje nie tyko wnętrza ale też nastrój. Robi wszystko, żeby ten anielski nastrój zbudować wybierając kolorystykę, materiały i odpowiednie rozwiązania estetyczne. Anielskie wnętrze musiało być klasyczne z odrobiną nowoczesnych rozwiązań. Dlatego w łazience oprócz płytek jest szyba z nadrukiem. Nadruk, to fragment fresku autorstwa Sandro Botticellego Zwiastowanie, 1481, z loggi w Ospedale San Martino alla Scala, Florencja, Uffizi. Powstał jako ochrona i podziękowanie za wygaśnięcie epidemii. Słowo ANIOŁ wywodzi się z greckiego słowa wieść, wiadomość. Określano tym terminem posłańców królewskich. W efekcie częstego używania tego wyrazu przez tłumaczy Pisma Świętego, nabrał on znaczenia religijnego, zaczął oznaczać pośrednika między Bogiem a ludźmi, zwiastuna, kuriera Pana Boga. Najistotniejszą zmianę udało się zrealizować jeszcze p

trójkąt bermudzki

Za czasów obowiązkowej służby wojskowej Trójkątem Bermudzkim określano trzy miasta - Żary, Żagań i Gubin, a dlatego, że jednostki tam stacjonujące były prawdziwym testem na przetrwanie. Chyba nie muszę dokładnie wyjaśniać samego pojęcia ? Przypominam, że Trójkąt Bermudzki to obszar Atlantyku, w rejonie Bermudów, przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawanego za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów. W Żarach i okolicach jestem niezmiennie rok w rok w okresie wakacji od 40 lat. Liczba jaką podałam jest dla mnie druzgocącą :). Jednak co roku odkrywam coś nowego albo dostrzegam coś co było dla mnie częścią krajobrazu i wcześniej nie zagłębiam się w historię miejsca. Ziemia Lubuska to jeden z piękniejszych regionów kraju. Lasy zajmują połowę obszaru i z pewnością były świadkami historii jaka toczyła się na tych terenach. O dziwo coraz bardziej doceniam relaksującą ciszę chaszczy. Żary swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie od wypalania lasów - wyż